NAWIGATOR
powrót do artykułu
[1/1] Dotarł pieszo z Polski na Gibraltar, żeby dzieci z kliniki Przylądek Nadziei mogły więcej czasu spędzać w domu, zamiast w szpitalu
fot. nadesłane
Pokonał prawie 4 i pół tysiąca kilometrów pieszo przez Europę dla dzieci chorych na raka z Przylądka Nadziei. Witold Ortlieb przez siedem miesięcy maszerował z plecakiem przez Polskę, Czechy, Niemcy, Francję i Hiszpanię. Jego celem było nie tylko o własnych nogach dotrzeć na Gibraltar, ale również zebrać środki na zakup 50 zestawów Broviac. W ten sposób chciał pomóc dzieciom chorym na nowotwory więcej czasu spędzać w domu, a mniej w szpitalu. Witold spał pod gołym niebem i niestraszne mu były deszcz i prażące słońce! Dziś zawędrował do Wrocławia, skąd wyruszył w swoją niezwykłą podróż.
REKLAMA
PRZECZYTAJ JESZCZE




